Jestem i obiecuję sporo nowych wpisów.
Weekend spędziłam z rodziną na wsi.
Skorzystaliśmy z pięknej pogody i pojechaliśmy odpocząć od miasta.
Na co dzień zabiegani, praca, dom, szkoła, zajęcia dodatkowe córki.
Były spacery po lecie, zwiedzanie okolicy oraz ognisko.
Nawet udało nam się napalić w starej kuchni węglowej.
Natalka mogła zobaczyć, jak kiedyś babcie gotowały.
Uwielbiam tam jeździć, z dala od miejskiego gwaru, cisza, spokój, nawet z zasięgiem problem.
Jednak nie przeszkadza mi to.
Zamieszczam kilka zdjęć z wyjazdu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz