Kochani chciałam Wam przypomnieć o Pierniku Staropolskim długo dojrzewającym.
To już ostatnie dni na przygotowanie.
Ja swój już dziś przygotowałam.
Do 20 grudnia będzie sobie grzecznie leżakować w lodówce :)
Zapach piernika unosi się w całym domu.
Składniki :
0,5 kg miodu
1 i 1/2 szklanki cukru
250 g masła
1 kg mąki pszennej
3 jajka
3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 szklanki mleka
pół łyżeczki soli
3-4 torebki przyprawy do piernika
powidła
Polewa:
125 g masła
1/2 szklanki cukru pudru
3-4 łyżki kakao
1 łyżeczka żelatyny
2-3 łyżki wrzątku
Przygotowanie :
Etap I
Miód, cukier i masło podgrzewamy na niewielkim ogniu, co jakiś czas mieszając, aż masa się rozpuści i będzie bardzo gorąca. Odstawiamy z ognia i czekamy aż ostygnie.
Do garnka z chłodną masą dodajemy powoli mąkę i jajka, dolewamy sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku, sól i przyprawę. Ciasto wyrabiamy i przekładamy do kamionkowego albo emaliowego garnka. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce, najlepiej do lodówki.Ciasto w takim stanie zostawiamy na 4-6 tygodni. Pieczemy dopiero na 4 dni przed świętami.
Etap II.
Na 4 dni przed świętami piernik wyjąć z lodówki, podzielić na 3 części i rozwałkować ( ciasto bardzo ładnie się wałkuje, wystarczy je lekko podsypać mąką). Używamy większej blachy, aby placki nie były zbyt grube, ponieważ potem ciężej się je kroi. Piec po kolei w blaszce przez około 15-20 minut ( sprawdzamy patyczkiem) w temperaturze ok. 180 stopni.
Ochłodzone placki przekładamy powidłami, wcześniej podgrzanymi na patelni, przykrywamy papierem do pieczenia, obciążamy równomiernie ( np. deską ) i zostawiamy do 23 grudnia.
Etap III.
Dzień przed wigilią oblewamy nasz piernik polewą czekoladową. Najpierw rozpuszczamy w rondelku masło, dodajemy cukier puder, a gdy cukier się rozpuści to zdejmujemy z ognia i dodajemy kakao oraz rozpuszczoną we wrzątku żelatynę i mieszamy.
Oblewamy piernik polewą.
Smacznego :)
Zdjęcia z etapu I :